Przyjaciele ... - to słowo dobrze nam znane. Jednak ja nie mówię na każdą koleżankę "przyjaciółka"... Dlatego w tej rubryce NIE ZAMIESZCZĘ imion moich przyjaciółek. Czy ja wogóle mam przyjaciółki ? To jest dobre pytanie ! Te które nimi były opuściły mnie... Niech ktoś mi odpowie dlaczego, bo zwariuję ! :( W "poetyczny" sposób przyjacieli okreslę tak : Przyjaciele to dusze, które widzą wszystko na różowo. Karolina zdjęła okulary, a teraz usiłuje wyrwać je ostatkiem sił przyjacielom. Kto jej teraz nie opuści, jest jej przyjacielem... Bo prawdziwym przyjaciół poznajemy w biedzie.

No ok, czuje się załamana, ale kto mi teraz pomoże ? Mama ? Tata ? Raczej nie... Czy ludzie nie rozumieją, ze powinni sobie pomagać a nie odtrącać wszystkich pokolei ?... Nienawidzę tego świata... W tym momencie czuję , że mam w sobie niezły sarkazm. Nawet moje place jakoś szybciej wystukują litery na klawaiturze... Może mam ciśnienie ? Chyba tak. Katar mi cieknie z nosa a ja nawet nie mam ochoty iść po chusteczkę...Coś ze mną nie tak... piszcie na moje GG 10452316 ...