Karolina S.

To dziewczyna, która udaje, że świat jest OK. Porąbana optymistka...
Ale nie każdy ogląda świat przez różowe okulary... Ciężko to zrozumieć.

Nie jest triumfalnie zadowolona ze swojego wyglądu. Ma brązowo-rude włosy i zielone oczy, które określa ,,migdałowymi oczami". Optymistką jest zawsze, ale czasami ma natchnienie pesymistyczne. Wtedy ma chandrę, czuje sarkazm i przychodzą jej do młodej główki dziwne pomysły. Skutkiem pesymizmu jest ta strona.

Karolina jest bardzo dumna ze swojego taty, który oprócz pracy w ,,Chemiplastyce" rzeźbi. Gdy Karolcia była brzdącem, tata wyrzeźbił jej podobieństwo. Powyższy avek przedstawia tą figurkę po przeróbce w programie PhotoScape.

O mamie dziewczynki możemy dowiedzieć się, że jest mądra i wykształcona. Karolina kocha ją bardzo mocno, tak jak tatę.

Chcąc, czy nie chcąc trafiliście na tą stronę. Przepraszam, jeśli kogoś w jakiś sposób uraziałam. Zupełnie przypadkowo.

Ok, dość tej powagi pisania w 3 os. l. poj. Wystukam coś od siebie, jako ja, Karolina Marta S. Na wstępie chciałam Was zachęcić do czytania strony, ponieważ jest bardzo ,,młoda"... Napewno niedługo ją rozbuduję, tylko potrzebuję małego przeszkolenia co do tworzenia stron, bo ta, jest moją pierwszą :)

Oto oryginał rzeźby mojego taty ;D Jak już wspominałam, przerobiłam ją trochę :) Swoją drogą ... ta strona miała być o mnie :) Więc może zatkam się już i nie będę się rozpisywać ;D Cia:*